Urlop jest zawsze za krótki, bez względu na to ile by trwał.I w końcu trzeba wrócić do domu ;(
No to wróciłam i dokończyłam robótki, które zaczęłam jeszcze przed. W końcu termin jest terminem i trzeba się go trzymać ;)
Tym razem tylko jedna lekcja - nr 8 i Full Persian.
Postawiłam na bransoletkę, jako że czas w związku z wakacjami skurczył się niepomiernie i na więcej czasu nie stało. Miałam poważne zamiary "kompletowe" bo podoba mi się ten splot, ale na zamiarach się skończyło :D)))))))
Nic to. Reszta powstanie najwyżej później.
Wracając do bransoletki. Jako że na razie nie dysponuję kolorowymi ringami, postawiłam na gradient. A element środkowy to mobiusek :)
Bransoletka powstała z ogniwek OD - 7 mm, WD - 1 mm, OD - 8 mm, WD - 1,2 mm oraz OD - 10 mm, WD - 1,2 mm. Z 6-ciu tych 10 mm powstał również środkowy mobius.
Bransoleta wyszła taka jak lubię :) Dosyć ciężka, ładnie się układa - łańcuch o takiej samej konstrukcji będzie boski. Tym bardziej że bardzo fajnie mi się "plotło" i nie miałam jakichś większych problemów oprócz początku, który kosztował mnie sporo nerwów ;) Klęłam, rozplatałam, zaczynałam od początku i znów klęłam lol. W końcu trafiłam na bardzo fajny
film instruktażowy na YT i poszło :D
Czas nakarmić żabcię i zabrać się za kolejne lekcje :)