czwartek, 17 października 2013

Rubinowa slicznotka

     Kolczyki z Rivoli bardzo podobały się mojej Mamie, a ze niestety kolczyków nie nosi ( nawet uszy ma nietknięte :> ) to stwierdziła, ze mogła bym jej zrobić ładny wisiorek.
I tak powstało to rubinowe maleństwo.




 Wisiorek ma 25 mm - 35 mm razem z zawieszką, jego serce stanowi piękne 14 mm Rivoli Swarovskiego w kolorze Siam F w oplocie z TR - PF557 Permanent Finish - Galvanized Starlight 11o i 15o.

Oczywiście Mamcia stwierdziła, że teraz koniecznie muszę jej do tego zrobić bransoletkę, bo tak sam wisiorek to eeeeee lol
Nie pozostaje mi więc nic innego tylko kupić kolejne kryształki i dziubać



czwartek, 3 października 2013

Rivoli ujarzmione :D

    W necie co rusz to trafiałam na piękną biżu z oplecionych Rivoli Swarovskiego i już kawałek czasu temu kupiłam dwa śliczne kryształy. Tylko jakoś nie mogłam się zabrać, tym bardziej że robiłam jedną i tą samą bransoletkę w siedmiu egzemplarzach, bo wszystkim się taka sama podobała wrrrrrrr.
Ale czas był najwyższy, żeby się przymierzyć do oplatania Rivoli.
Oczywiście pierwsze internetowe kroki w poszukiwaniu tutoriala skierowałam na bloga Weroniki Koraliki tudzież, którego to bloga sobie regularnie podglądam. No i  znalazłam - kurs na oplecenie rivoli :D

A oto co wyszło spod igły ;)






Rivoli 12 mm w cudnym kolorze Montana F,  oplecione TR PF558 Permanent Finish - Galvanized Aluminium 11o i 15o oraz otwarte posrebrzane bigle.






Bardzo spodobało mi się wewnętrzne wykończenie w formie gwiazdki i takie wybrałam do kolczyków :)





Długo się nimi nie nacieszyłam ( cały jeden dzionek) , bo koleżanka już mi je podebrała twierdząc, "No przecież sobie zrobisz..." :D

Oj zrobię sobie, zrobię, bo ślicznie wyglądają na ludziu :D