niedziela, 18 stycznia 2015

Z nowym rokiem...

     Lenistwo, niechciejstwo i .... bombki. No właśnie to - a przede wszystkim bombki ( o których kiedy indziej ) - sprawiły ze blog legł odłogiem :D
No to czas wrzucić kilka pierdołek.

Po pierwsze primo - fiolety.

Szeroka bransoleta  z Toho Cube i ze srebrnym wykończeniem.









Po drugie - Dżem.

Zamówienie od znajomego :) W ruch poszło krosno i TR 11/o - wykończenie czarna ekologiczna skórka.








Po trzecie - czerwień.

Komplet do malej czarnej = mialo byc dużo czerwieni i niewielki dodatek czerni.






Kolczyki to niewielkie kuleczki - średnica 10 mm, naszyjnik o długości ok 50 cm z czarnym ornamentem różnym z dwóch stron, tak żeby się ładnie uzupełniał.


Po czwarte - różowości.

Jako niewielki dodatek do zrobionej wcześniej dla znajomej różowiastej bransoletki.





Po piąte

Dwie pary srebrnych maluszków z Rivoli Swarovskiego w centrum :)



I po szóste - dwa kolory czerwony.

Jakiś czas temu robiłam niebieski komplet na prezent urodzinowy. Tym razem dla siostry poprzedniej solenizantki miał być taki sam komplet ale w czerwieniach :)





Kolejnym razem bombki, które wycięły mi dobre półtora miesiąca z życiorysu lol.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz